Cofnięty licznik, ukryta naprawa powypadkowa, a może auto po kradzieży? To typowe wady ukryte, których obawiamy się kupując używany samochód. Specjaliści z carVertical postanowili oszacować, które samochody są pod tym względem bardziej ryzykowne – benzynowe czy wysokoprężne.
Cofanie licznika: uważaj na diesle
Taki sposób eksploatacji sprawia, że samochody z silnikami wysokoprężnymi przejeżdżają rocznie więcej kilometrów niż te z silnikami benzynowymi. Popularne przekonanie, że diesel opłaca się głównie tym, którzy dużo jeżdżą jest jak najbardziej uzasadnione.
I tu dochodzimy do sedna sprawy – nieuczciwi sprzedawcy widząc dość spore licznikowe przebiegi diesli próbują coś z tym zrobić, czyli cofają przebieg. Postępowanie to trafia na podatny grunt, bo używane diesle z małym przebiegiem to prawdziwa okazja – wszak większość z nich z założenia jeździ naprawdę sporo. Biznes z kręceniem liczników w dieslach "kręci się" zatem bardzo dobrze.
Badanie carVertical pokazuje, że rzeczywistych okazji w postaci diesli z autentycznym, niskim przebiegiem jest na rynku znacznie mniej niż mogłoby się to wydawać na podstawie lektury ogłoszeń. Statystycznie wg analizy raportów carVertical, ryzyko cofnięcia licznika w dieslach jest o 1,2 razy wyższe niż w autach benzynowych!
Ukryta przeszłość wypadkowa: mamy remis
Samochody benzynowe – eksploatowane głównie w mieście – są bardziej narażone na szkody parkingowe oraz niewielkie stłuczki. Samochody z silnikami wysokoprężnymi eksploatowane głównie w trasach ulegają kolizjom i wypadkom nieco rzadziej, ale są to zazwyczaj zdarzenia poważniejsze w skutkach.
Jeśli zestawimy kwoty wydawane na naprawy powypadkowe diesli i wersji benzynowych - to sumarycznie będą one podobne.
Diesel kontra benzyna

Lepiej kupić samochód z cofniętym licznikiem niż kradziony, ale w obu przypadkach trudno cieszyć się z dokonanej transakcji. Aby zminimalizować ryzyko wystąpienia takich problemów, warto przed podpisaniem umowy wykupić raport historii pojazdu. Możemy spierać się o to, który rodzaj oszustw dominuje na rynku aut używanych, ale poza dyskusją pozostaje to, że oszustwa nadal są plagą i raporty są jedną z najskuteczniejszych form ochrony kupujących”.
Matas Buzelis, ekspert motoryzacyjny carVertical