Prezydent Francji, Emmanuel Macron podczas szczytu elektromobilności w Belgii stwierdził, że rozwijanie elektromobilności bez równoczesnego rozwoju czystej energii jest nieracjonalne. Wypowiedź trafnie definiuje bariery utrudniające wprowadzenie jednolitych zmian we wszystkich krajach Europy. Podkreśla również, że promocja samochodów elektrycznych powinna być ostatnim elementem transformacji, a nie pierwszym – jak próbuje się to robić obecnie.
Tak czy inaczej, zarówno Norwegia jak też Francja osiągnęły wysoki poziom niezależności energetycznej, ale było to możliwe wyłącznie dzięki olbrzymim – jak na skalę europejską – inwestycjom. Dla wielu państw ten poziom finansowy może być niestety nieosiągalny.
Przyjrzyjmy się Norwegii
Paradoksalnie, trampoliną do elektromobilności Norwegii był olbrzymi kapitał zgromadzony dzięki rezerwom ropy naftowej – chodziło tu o państwowy fundusz majątkowy o wartości ponad 1,7 biliona dolarów.
Ta poduszka finansowa pozwoliła rządowi oferować hojne zachęty do pojazdów elektrycznych bez obawy o utratę dochodów podatkowych.
Norwegię stać było jednocześnie na to, by zbudować olbrzymią sieć elektrowni wodnych. Obecnie energia elektryczna w tym kraju pochodzi niemal wyłącznie właśnie z nich, dzięki czemu eksploatacja pojazdów elektrycznych jest szczególnie czysta i opłacalna.
Mamy tu zatem dwa kluczowe czynniki – rezerwy kapitałowe oraz sprzyjające warunki geograficzne umożliwiające rozwój czystych źródeł energii. Wiele krajów UE nie spełnia przynajmniej jednego z tych warunków, a znaczna ich część nie spełnia żadnego.
Sytuacja we Francji
Warto dodać, że pierwsza elektrownia jądrowa we Francji została oddana do użytku w 1962 roku. Obecnie działa już 56 reaktorów, co nie tylko pokrywa całe zapotrzebowanie tego kraju, ale także umożliwia eksport energii. To z kolei pozwala na gromadzenie kapitału, który można będzie docelowo wykorzystać na budowę innych źródeł energii lub rozbudowę infrastruktury.
Widzimy zatem bardzo podobną sytuację jak w Norwegii. Tam na zgromadzenie kapitału pozwoliła ropa naftowa, tu – energia atomowa.
Trzeba jednak zaznaczyć, że środowiska ekologiczne krytycznie patrzą na energetykę jądrową i wskazują na jej dwa problemy – wysoką emisję CO2 oraz problem zagospodarowania odpadów radioaktywnych.
Niezależnie od tego, oba kraje - Norwegia i Francja – dysponują zarówno olbrzymim potencjałem w produkcji energii, jak również nowoczesną infrastrukturą, która pozwala np. na rozbudowę sieci ładowarek.
Ładowarki w Norwegii
Norwegia ma na swoim obszarze ponad 13 000 punktów ładowania, w tym 1600 szybkich stacji. W samym Oslo znajduje się 2 000 ładowarek. Ale to nie wszystko. Rozproszona, wiejska zabudowa, wysoki odsetek pojedynczych domów i domków letniskowych, a także niższa gęstość zaludnienia sprawia, że bardzo popularne są także ładowarki domowe.
Problemy w innych krajach
Dodatkowym wyzwaniem jest to, że polska energetyka w dużej mierze opiera się na węglu kamiennym. Jego dalsze wykorzystanie staje się jednak praktycznie niemożliwe ze względu na wysokie unijne opłaty za emisję.
W efekcie Polska ma jedne z najwyższych cen energii elektrycznej w UE, co podważa opłacalność użytkowania samochodów elektrycznych. Dodatkowo, słabo rozwinięta infrastruktura uniemożliwia budowę nie tylko szybkich, ale także podstawowych stacji ładowania.
Gęstość zaludnienia
Dopłaty i kary
Informacje o carVertical
carVertical to firma zajmująca się raportami historii pojazdów, działająca w 30 krajach – w większości krajów Europy, w USA, Meksyku i Australii. Pozyskując dane z ponad 900 globalnych rejestrów i baz danych, carVertical oferuje kompleksowe raporty, które pomagają klientom podejmować świadome decyzje przy zakupie używanych pojazdów. W 2023 roku firma osiągnęła rekordowy przychód w wysokości 42,7 mln €, co oznacza wzrost o 83% w porównaniu z 2022 rokiem. Co więcej, Financial Times wyróżnił carVertical w swoim rankingu FT 1000 jako jedną z najszybciej rozwijających się firm w Europie w 2023 i 2024 roku. Poza oferowaniem raportów firma dąży do podniesienia standardów i kultury rynku pojazdów używanych. W ubiegłym roku system zarządzania bezpieczeństwem informacji carVertical otrzymał certyfikat ISO/IEC 27001:2017 – najbardziej rozpoznawalny standard dla systemów bezpieczeństwa informacji na świecie.