Polska ma jedne z najsurowszych kar za proceder cofania liczników. Oszustom grozi pozbawienie wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Niestety nawet tak zaostrzone prawo jest bezsilne, ponieważ „złapanie” przestępcy za rękę jest w praktyce niemal niemożliwe.
Statystycznie, osoby kupujące samochód z przekręconym licznikiem przebiegu przepłacają zazwyczaj o 20% lub więcej w stosunku do faktycznej wartości samochodu. Według badań, globalne straty finansowe oszukanych nabywców mogły przekroczyć miliard Euro.”
Matas Buzelis, dyrektor ds. komunikacji w carVertical i ekspert motoryzacyjny
W Polsce – oszustom grozi więzienie
Nie wszyscy wiedzą, ale grzywna (w wysokości 3000 zł) może zostać nałożona na właściciela samochodu, który nie zgłosi wymiany licznika przebiegu na nowy w stacji kontroli pojazdów. Ostateczna decyzja sędziego zależy jednak od wielu czynników i w większości przypadków oszuści unikają surowych wyroków. Dotyczy to nie tylko Polski, ale także innych krajów.
Ustawowe kary robią wrażenie…
W innych krajach – grzywna lub więzienie

Na Łotwie grzywny za zwiększanie lub zmniejszanie przebiegu licznika kilometrów wynoszą tylko 100 euro dla osób prywatnych i 1000 euro dla osób prawnych. Niestety, Łotwa jest „mistrzem” kręcenia liczników na Starym Kontynencie - 12,9% wszystkich samochodów sprawdzonych przez carVertical miało zmanipulowany przebieg i wydaje się, że od 2020 r. nie ścigano tam ani jednej osoby.
Szkoda, że to wszystko nie działa…
Nie ma jednolitego systemu prawnego dotyczącego oszustw związanych z licznikami kilometrów. Gdyby wszystkie państwa członkowskie UE miały takie same przepisy dotyczące oszustw, doprowadziłoby to do długoterminowego rozwiązania problemu. Tymczasem niektóre kraje nie traktują tego tak poważnie jak inne i jest to jeden z paradoksów, z którym borykają się globalne organizacje."
Matas Buzelis, dyrektor ds. komunikacji w carVertical i ekspert motoryzacyjny